niedziela, 8 lutego 2015

Rozdział 5
Gra już prawie się rozkręciła, Harry całował się już Emmą, a Diana była bez bluzki, Lou oczywiście tańczył już na stole, a Liam jako jedyny z nich czegoś nie odpalił.
- Julia, pytanie czy zadanie?
- Zadanie ;3
- Pocałuj Niall'a
- Yyyy no ok
Zbliżyłam się do niego i powoli dotknęłam jego ust. On odwzajemnił pocałunek, na początku było to spokojne, lecz po chwili przerodziło się w coś namiętnego. Gdy przypomniało mi się że wszyscy nas obserwują szybko się od niego oderwałam. Na mojej twarzy pojawiły się wielkie rumieńce, więc spuściłam głowę. Gra trwała dalej, aż Harry nie zasnął pod stołem, a Emma na jego kolanach. Pomogłam Liam'owi donieść ich do samochodu. Wszyscy wsiedliśmy i pojechaliśmy do domku. Gdy już dotarliśmy wszyscy wysiedli i potoczyliśmy się do drzwi. Poszłam do swojego pokoju i wzięłam szybki prysznic po czym przebrałam się w piżamę i wyszłam. Po mnie wszedł tam Niall, który był dzisiaj jakiś nie obecny. Postanowiłam że jak wróci to z nim pogadam. Po 5 minutach był już ze mną. Usiadłam koło niego i zapytałam czy coś się stało...
- Niall co jest?
- Wszystko w porządku tylko tak się zamyśliłem, odpowiedział szybko
- Nie oszukasz mnie, ja widzę że jest coś na rzeczy
- Chodzi o to, że... yyy nie wiem jak ci to powiedzieć
- Nie stresuj się tak, po prostu powiedz
- Umówisz się ze mną?
- Tego to się nie spodziewałam, powiedziałam zdziwiona
- Wiedziałem, udaj że tego nie słyszałaś
- Tak
- Ale co tak?
- Umówię się z tobą, uśmiechnęłam się do niego
- To super, jutro o 19.oo?
- Mi pasuje.
Pogadaliśmy tak jeszcze trochę, aż zachciało nam się spać, więc położyłam się i powiedziałam ciche ,,Dobranoc'' i zasnęłam.....
~*~Rano~*~
Obudziłam się i zobaczyłam słodko śpiącego Niall'a. Po cichu wzięłam ubrania i poszłam się umyć. Po szybkim prysznicu ubrałam się w przygotowane rzeczy i zrobiłam lekki makijaż.



Wyszłam z pokoju i zeszłam do kuchni. Postanowiłam że zrobię naleśniki. Gdy wszystko było już gotowe weszłam na górę i próbowałam ich obudzić lecz to nic nie dało. Niall wstał jak mu powiedziałam że jest śniadanie, a Liam normalnie wstał. Reszta musiała zostać ukarana, wzięłam szklankę z wodą i wylałam ją na Zayna, który głośno krzyknął i tak wszyscy się obudzili. Po śniadaniu wstałam od stołu i powiedziałam że to oni zmywają. Niall poszedł za mną do ogrodu. Zapytałam mu się czy może nie chciałby się ze mną przejść. Zgodził się więc poszliśmy informując że idziemy na spacer.
-  To co zaplanowałeś na wieczór?
- Niespodzianka, chytrze się uśmiechnął.
-  No proszę, powiedz mi, zrobiłam słodką minkę.
- Wiesz co to znaczy niespodzianka?
- Ale ja nie lubię niespodzianek.
- Musisz zacząć je lubić, bo ja je robię często.
Dalej szliśmy w ciszy, aż zatrzymaliśmy się w pięknym miejscu. Był tu pomost, więc pobiegłam szybko w jego stronę, a Nialler za mną. Usiedliśmy tam i patrzyliśmy w piękny widok. Nagle Niall przysunął się do mnie i......


I co dalej? To dopiero w rozdziale 6 ;3
Next za w sobotę ;*
Komentujesz - Motywujesz

4 komentarze: